Ślub mamy już za sobą, oficjalnie w obliczu Boga i prawa zostaliśmy rodziną ! :)
W związku z powyższym, możemy w końcu powrócić na łono natury :D
---------------------------------------------------> ZWIEDZAMY !
Leniwa niedziela.
Pogoda jeszcze dopisuje ! Grzechem byłoby nie skorzystać z jej uroków :)
Zbieramy psio-ludzką ekipę i ruszamy nad Narew.
A nad Narwią w pobliżu Starego Orzechowa, znajdujemy mini plażę, na której organizujemy sobie grilla z małym leniuchowaniem po obfitym jedzeniu :)
Miejscówka super, jest tylko jedno maleńkie ale ....
Atakuje nas olbrzymi, uparty szerszeń !
Początkowo zupełnie nie wiemy, o co może mu chodzić ?
Nabrał ochoty na naszą grillowaną kiełbaskę ? a możne mu po prostu przeszkadzamy.
Okazało się, że częściowo rozłożyliśmy nasze "klamoty" na szerszeniowej kryjówce !
Ot cała tajemnica :)
Prowizoryczna kuchnia :) a za krzaczkiem pan A.
Max z języczkiem, chyba jest mu dobrze :)
Ulubione zajęcie pana A. :)
Po tak miłym popołudniu nie zostaje nam nic innego, jak sprawić sobie kolejną przyjemność. Jedziemy do Pomiechówka na lody :)
Plaża na Wkrą.
Maszerujemy do cukierni "Sweet Home" na upragnione lody :)































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz