Po dość ciężkim dla nas okresie zakończonym hospitalizacją, w końcu zdecydowaliśmy się wyruszyć na nasz pierwszy wyjazd w powiększonym gronie :)
Tym razem postawiliśmy na wypoczynek i regenerację zużytych bateryjek :D
Także bez zbędnych komentarzy zamieszczam kilka zdjęć z naszej wyjątkowo bardzo stacjonarnej wycieczki.
W Krynicy Morskiej spotkaliśmy wielką miłość Amber- Maxa, który tez przyjechał na mini urlopik :)
Było krótko, ale przyjemnie.























