Destination: Skierniewice-Rawka
Wraz z naszymi ludzkimi i psimi znajomymi postanowiliśmy wyruszyć na jednodniową wycieczkę, kierunek jaki obieramy to Bolimowski Park Krajobrazowy.
Nasze psiaki są zachwycone, co zresztą widać na załączonych poniżej zdjęciach :)
Co prawda my nie tryskami aż takim entuzjazmem, a przynajmniej nie okazujemy go poprzez wykonywanie skomplikowanych akrobacji śnieżnych, ale również jesteśmy bardzo zadowoleni.
Amber wywąchała po drugiej stronie Rawki, dwa nieznane nam psy.





Psiaki znajdujące się po drugiej stronie rzeki, bardzo mocno zainteresowały się nami lub naszymi czworonogami. Śledziły nas przez jakiś czas, aż w końcu znalazły powalony konar drzewa, dzięki czemu przedostały się na nasza stronę i ku naszemu zdziwieniu dołączyły do naszej "wesołej brygady". Wydawało się, że pieski mają właścicieli, przynajmniej tak można było wnioskować po obroży na szyi i ufno-przyjecielskim podejściu do człowieka. Przeszły z naszą gromadą kilka kilometrów i zupełnie nic nie wskazywało na tragedie jaka się rozegra na naszych oczach. To czego byliśmy świadkami utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że zbyt ufnie podchodzę do obcych, nieznanych zwierząt. Dwa wydawałoby się urocze, przyjacielsko do nas nastawione pieski, zaatakowały i zagryzły biegającą po parku sarnę. Trwało to dosłownie chwilę, psy dokładnie wiedziały jak się zabija, z pewnością nie była to ich pierwsza ofiara. Nikomu nie życzę znalezienia się w takiej sytuacji. Nie wiem czy psy były jednak bezpańskie czy przez brak odpowiedniej opieki sprawowanej przez właścicieli, musiały się nauczyć radzić w taki sposób, zdobywać pożywienie na własną rękę. Być może. W tej sytuacji sarnie niestety nie mogłam pomóc, jej los był już przesądzony. Jedyne co mogłam zrobić to zgłosić zaistniałą sytuację do odpowiednich służb. Niestety ten nieprzyjemny incydent nieco zachwiał naszą radość z całodziennego obcowania z przyrodą.









Znalezisko Maxa, pół bochenka chleba, który wcale nie było łatwo wyrwać Maxowi z pyszczka.
Koniec wycieczki, przebyty dystans: 17 km.