czwartek, 6 października 2016

Rybnik. Szczyrk. Bielsko-Biała.

W planach mamy zdobycie kolejnych szczytów należących do Korony Gór Polski.
Na początek jedziemy do Rybnika, gdzie zamierzam zaliczyć "II Amatorski Rybnicki Bieg Leśny", następnie zatrzymamy się w Szczyrku.

Dzień 1.

Rybnik.

Pakiet startowy odebrany, rozgrzewka zaliczona, trasa wynosi 5 km. Niestety ze względu na utrudnienia na trasie biegu, Amber nie może pobiec ze mną, tym razem będzie mi kibicować.
Po przebytym biegu, czeka na mnie regeneracyjny posiłek, pyszna kiełbaska z grilla.
Po Posiłku ruszamy dalej, jednak przed dalsza drogą chcemy jeszcze zwiedzić Rybnik.

Bazylika św. Antoniego.












Dystans: 13 km pieszo +5 km biegu.

Czas na troszkę goni, także ruszamy dalej. Nocleg mamy w Szczyrku, 
wieczorem zaliczamy jeszcze mały spacerek po mieście.

Dzień 2. 

Czernichów. Czupiel 932 m n.p.m
Czas na kolejny koronny szczyt Czupiel 932 m n.p.m. najwyższy szczyt Beskidu Małego.
Naszym punktem startowym jest miejscowość Czernichów, na początek wybieramy szlak niebieski.

W drodze do Czernichowa, mijamy jezioro Żywieckie.


A to już na szlaku prowadzącym do naszego dzisiejszego celu. 
Pogoda nam średnio dopisuje, widoki mamy dość mocno ograniczone przez mgłę.





 Przez niesprzyjające warunki pogodowe przeoczyliśmy nasz cel :) przeszliśmy obok tabliczki informacyjnej (która przez dużą mgłę nie była widoczna), totalnie nie rejestrując faktu, że to jest właśnie nasz szczyt ! Coraz bardziej wątpiąc w odnalezienie "tego miejsca" szliśmy dalej, coś niby nie grało, według mapy już powinniśmy być na miejscu, mimo wszystko szliśmy cały czas przed siebie z nadzieją na odnalezienie tabliczki :)








 Takim sposobem doszliśmy do Schroniska PTTK na Magurce,
 w tym momencie byliśmy już pewni,  że przeszliśmy przez Czupiel !






Zrobiliśmy sobie małą przerwę na przekąskę, pogoda się poprawia, 
nawet słońce nieśmiało się przebija przez chmurki. Wracamy !

JEST ! :)









W drodze powrotnej zmieniamy szlak, coby urozmaicić sobie widoki

























Wiszący most- Czernichów. Czas na obiad.


Żywiec.



 Muzeum miejskie w Żywcu. Stary zamek Habsburgów.







Dystans: 24 km
Wracamy na kwaterę, czas odpocząć i nabrać sił na zdobycie kolejnego szczytu.

Dzień 3.  

Skrzyczne. 1257 m n.p.m Najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego.

Szczyrk. Na Skrzyczne prowadzi bardzo przyjemny niebieski szlak ze Szczyrku, 
dzięki czemu nie musimy nigdzie dojeżdżać, ruszamy z naszej kwatery. 
W Szczyrku pogoda jesienna, natomiast w połowie drogi na szczyt aura zmieniła nam się w zimową. Wracamy szlakiem zielonym.

























































Dzień 4
Bielsko-Biała.

Wszystko ma swój początek jak i koniec, nasza przygoda dobiega końca. 
W drodze powrotnej robimy sobie jeszcze małą przerwę w Bielsko-Białej. 




























W pełni usatysfakcjonowani możemy wracać do domu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz