W planach mamy zdobycie kolejnych szczytów należących do Korony Gór Polski.
Na początek jedziemy do Rybnika, gdzie zamierzam zaliczyć "II Amatorski Rybnicki Bieg Leśny", następnie zatrzymamy się w Szczyrku.
Dzień 1.
Rybnik.
Pakiet startowy odebrany, rozgrzewka zaliczona, trasa wynosi 5 km. Niestety ze względu na utrudnienia na trasie biegu, Amber nie może pobiec ze mną, tym razem będzie mi kibicować.
Po przebytym biegu, czeka na mnie regeneracyjny posiłek, pyszna kiełbaska z grilla.
Po Posiłku ruszamy dalej, jednak przed dalsza drogą chcemy jeszcze zwiedzić Rybnik.
Bazylika św. Antoniego.
Dystans: 13 km pieszo +5 km biegu.
Czas na troszkę goni, także ruszamy dalej. Nocleg mamy w Szczyrku,
wieczorem zaliczamy jeszcze mały spacerek po mieście.
Dzień 2.
Czernichów. Czupiel 932 m n.p.m.
Czas na kolejny koronny szczyt Czupiel 932 m n.p.m. najwyższy szczyt Beskidu Małego.
Naszym punktem startowym jest miejscowość Czernichów, na początek wybieramy szlak niebieski.
W drodze do Czernichowa, mijamy jezioro Żywieckie.
A to już na szlaku prowadzącym do naszego dzisiejszego celu.
Pogoda nam średnio dopisuje, widoki mamy dość mocno ograniczone przez mgłę.
Przez niesprzyjające warunki pogodowe przeoczyliśmy nasz cel :) przeszliśmy obok tabliczki informacyjnej (która przez dużą mgłę nie była widoczna), totalnie nie rejestrując faktu, że to jest właśnie nasz szczyt ! Coraz bardziej wątpiąc w odnalezienie "tego miejsca" szliśmy dalej, coś niby nie grało, według mapy już powinniśmy być na miejscu, mimo wszystko szliśmy cały czas przed siebie z nadzieją na odnalezienie tabliczki :)
Takim sposobem doszliśmy do Schroniska PTTK na Magurce,
w tym momencie byliśmy już pewni, że przeszliśmy przez Czupiel !
Zrobiliśmy sobie małą przerwę na przekąskę, pogoda się poprawia,
nawet słońce nieśmiało się przebija przez chmurki. Wracamy !
JEST ! :)
W drodze powrotnej zmieniamy szlak, coby urozmaicić sobie widoki
Wiszący most- Czernichów. Czas na obiad.
Żywiec.
Muzeum miejskie w Żywcu. Stary zamek Habsburgów.
Dystans: 24 km
Wracamy na kwaterę, czas odpocząć i nabrać sił na zdobycie kolejnego szczytu.
Dzień 3.
Skrzyczne. 1257 m n.p.m Najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego.
Szczyrk. Na Skrzyczne prowadzi bardzo przyjemny niebieski szlak ze Szczyrku,
dzięki czemu nie musimy nigdzie dojeżdżać, ruszamy z naszej kwatery.
W Szczyrku pogoda jesienna, natomiast w połowie drogi na szczyt aura zmieniła nam się w zimową. Wracamy szlakiem zielonym.
Dzień 4
Bielsko-Biała.
Wszystko ma swój początek jak i koniec, nasza przygoda dobiega końca.
W drodze powrotnej robimy sobie jeszcze małą przerwę w Bielsko-Białej.
W pełni usatysfakcjonowani możemy wracać do domu.































































































































